Wypędzeni z Warszawy
Podczas okupacji Czesława i Eugeniusz Bakoniowie wraz z matką Czesławy, Stefanią Wrzosek, mieszkali przy ulicy Freta na Nowym Mieście w Warszawie. Po wybuchu powstania w sierpniu 1944 roku, podobnie jak inni warszawiacy, stali się ofiarami niemieckich prześladowań.
Na początku września Niemcy wywieźli małżonków do obozu w Auschwitz. Tam ich rozdzielono. Czesława trafiła najpierw do obozu w Ravensbrück, a potem do Buchenwaldu. Ostatecznie – dzięki działaniom Folke Bernadotte, wiceprezesa Szwedzkiego Czerwonego Krzyża – znalazła się w Szwecji. Stamtąd pisała listy do rodziny i znajomych, z prośbą o informacje o losach mężach. Jeden z nich wysłała do matki, nie wiedząc, że Stefania zginęła podczas powstania warszawskiego.
W grudniu 1945 roku Czesława wróciła ze Szwecji do Warszawy, gdzie odnalazła męża, któremu udało się przeżyć obozy w Auschwitz i Flossenbürgu.
Lech Bakoń
Na początku września Niemcy wywieźli małżonków do obozu w Auschwitz. Tam ich rozdzielono. Czesława trafiła najpierw do obozu w Ravensbrück, a potem do Buchenwaldu. Ostatecznie – dzięki działaniom Folke Bernadotte, wiceprezesa Szwedzkiego Czerwonego Krzyża – znalazła się w Szwecji. Stamtąd pisała listy do rodziny i znajomych, z prośbą o informacje o losach mężach. Jeden z nich wysłała do matki, nie wiedząc, że Stefania zginęła podczas powstania warszawskiego.
W grudniu 1945 roku Czesława wróciła ze Szwecji do Warszawy, gdzie odnalazła męża, któremu udało się przeżyć obozy w Auschwitz i Flossenbürgu.
Lech Bakoń
Fragment nadesłanej pracy:
Babcia Stefania jest ranna w nogę, nie może chodzić, wdarła się gangrena. Niemcy ewakuują mieszkańców Starego Miasta na dworzec Gdański. Biorą tylko tych, co mogą chodzić. Babcia leży, Niemiec krzyczy, mama żegna się ze swoją matką, nie może jej ze sobą zabrać, łzy, łzy… Babcia błogosławi mamę na pożegnanie i prosi, aby przekazała swoim dzieciom wszystko to, co widziała, całą prawdę.
Ciała babci Stefanii nigdy nie znalazłem. Ostatnio profesor Szwagrzyk prowadzi prace ekshumacyjne na terenie kościoła Ojców Dominikanów przy ulicy Freta. Byłem tam. Dałem swoje DNA, czekam na wynik.
Ciała babci Stefanii nigdy nie znalazłem. Ostatnio profesor Szwagrzyk prowadzi prace ekshumacyjne na terenie kościoła Ojców Dominikanów przy ulicy Freta. Byłem tam. Dałem swoje DNA, czekam na wynik.