Prośba syna
Grzegorz Axentowicz, przed wojną dyrektor Izby Rzemieślniczej w Kielcach i działacz, społeczny pochodził z rodziny ormiańskiej. Po wojnie pracował w Centralnym Zarządzie Przemysłu Papierniczego. W 1948 roku został aresztowany pod zarzutem utrudniania nacjonalizacji małych fabryk papieru. Oskarżono go również o to, że podczas okupacji dostarczał papier do drukowania „Biuletynu Informacyjnego Polskiego Państwa Podziemnego”. Grzegorz Axentowicz przeszedł brutalne śledztwo i został skazany na osiem lat więzienia. Wyrok odsiadywał w więzieniach w Łodzi, Sieradzu i Łęczycy. W 1951 roku nastoletni syn Marek napisał podanie do prezydenta Bolesława Bieruta z prośbą o zwolnienie ojca z więzienia. Pismo to Sąd Powiatowy w Łodzi pozostawił bez odpowiedzi.
Marek Axentowicz, Nałęczów
Marek Axentowicz, Nałęczów
Fragment nadesłanej pracy:
Podczas procesu wiele osób starało się o uzyskanie dla Taty jak najkorzystniejszego wyroku. Stawanie w obronie oskarżonego wymagało dużej odwagi cywilnej. Zeznania złożył wujek Bolek Woytowicz i kilku Polaków pochodzenia żydowskiego. Pan Marian Wajda, kiedy czekał na wezwanie na świadka, był szantażowany przez oficera UB tym, że wchodząc na salę sądową, automatycznie naraża swoją żonę i dziecko na wielkie niebezpieczeństwo.