Tablica pamiątkowa
W maju 1943 roku mieszkający w Warszawie Zygmunt Kowalski udał się wraz ze swoim sąsiadem do miejscowości Nowy Grabów niedaleko Warki. Celem ich wyprawy było kupno żywności, w czym miała pomóc rodzina sąsiada. Z niewiadomych przyczyn zostali aresztowani przez gestapo bądź niemiecką żandarmerię wraz z grupą kilkudziesięciu Polaków zamieszkujących w okolicy. W kolejnych dniach więźniowie zostali rozstrzelani, a ich ciała zniszczone przez ładunki wybuchowe.
Leszek Kowalski, Piaseczno
Leszek Kowalski, Piaseczno
Fragment listu pana Leszka Kowalskiego do wójta gminy Grabów z podziękowaniem za upamiętnienie miejsca śmierci jego ojca Zygmunta:
Wielce Szanowny Panie Wójcie!
Na pewno zdziwi Pana mój list, ale w chwili, kiedy dowiedziałem się, komu zawdzięczam pamięć o moim zamordowanym Ojcu Zygmuncie Kowalskim i wskazaniu miejsca Jego wiecznego spoczynku, jako jedyny pozostały przy życiu członek rodziny ocalały z pożogi wojennej nie mogę nie podziękować za to, czego dokonał Pan Wójt na rzecz pomordowanych przez niemieckich okupantów w 65 rocznicę zbrodni niemieckiej. […]
Na pewno zdziwi Pana mój list, ale w chwili, kiedy dowiedziałem się, komu zawdzięczam pamięć o moim zamordowanym Ojcu Zygmuncie Kowalskim i wskazaniu miejsca Jego wiecznego spoczynku, jako jedyny pozostały przy życiu członek rodziny ocalały z pożogi wojennej nie mogę nie podziękować za to, czego dokonał Pan Wójt na rzecz pomordowanych przez niemieckich okupantów w 65 rocznicę zbrodni niemieckiej. […]